Owoce Korzennika
lekarskiego, po łacinie Pimenta dioica, są przyprawą o chyba największej
liczbie nazw. Po polsku zwane po prostu zielem angielskim, bo przywędrowało z
Anglii, gdzie rozpropagowali je kolonialni kupcy. Kiedy ziele angielskie
dotarło na Wyspy Brytyjskie sądzono, że jest mieszanką wielu przypraw, dlatego
nazwano je: „allspice”. Ale na Wyspach mówi się też na nie Jamaica pepper, Myrtle pepper, Pimento albo newspice. Francuzi,
wyczuwający w aromacie ziela jednocześnie aromat gałki muszkatołowej, imbiru,
goździków i pieprzu nazwali przyprawę „quatre-épices”, ale równocześnie
funkcjonują nazwy Piment de la Jamaïque, poivre de la Jamaïque, tout-épice,
piment-giroflée, poivrier-giroflée, poivre aromatique i bois d'Inde. Nie
ułatwia sprawy fakt, że „quatre-épices” jest również nazwą sprzedawanej
mieszanki wymienionych wcześniej czterech przypraw, wymieszanych najczęściej w
równych proporcjach. Choć czasem pieprz zastępowany jest cynamonem. I
weź tu człowieku coś ugotuj…