Oreo to ciasteczka niemalże kultowe. Znają je fani „Przyjaciół”
i „Sex and the city”. Nawet jeśli product placement nie był na tyle nachalny,
by pokazać opakowanie, to Oreo, w charakterystyczny sposób kontrastujące
czernią herbatników z bielą kremu, dają się rozpoznać bez trudu. Trudno
odgadnąć, że za nieskazitelną bielą kremu w Oreo stoi składnik, którego
próżno by szukać w babcinej spiżarni. No chyba, że babcia z domu była
Skłodowska, a po mężu Curie. Wtedy
owszem, dwutlenek tytanu mógł walać się po domu w dużych ilościach, razem z
polonem, radem i innymi rzeczami, którymi tak lubią bawić się dzieci. Jedno
jest pewne, Oreo - z pysznym tytanowym kremem w środku - tam nie było. Oprócz kremu
w Oreo dwutlenek tytanu wybiela między innymi karoserie samochodów, i ze względu
na to szerokie zastosowanie rocznie sprzedaje się go na świecie za 17 mld
dolarów. Technologią produkcji dwutlenku tytanu dysponuje koncern Du Pont,
a od dawna pragną mieć ją także Chińczycy. Władze Państwa Środka nie zdały
się w tej sprawie na swoje ośrodki badawcze, co byłoby drogą kosztowną,
mozolną, a może nawet nieskuteczną. Wybrały rozwiązanie znacznie tańsze, szybsze i o
udowodnionej skuteczności, a mianowicie przekupiły inżynierów pracujących dla
DuPont. Kiedyś Vasco Da Gama żeglował miesiącami do Indii i Chin po przyprawy.
Od tego czasu sytuacja uległa odwróceniu i dziś to Chińczycy przybywają po przyprawy
do Kalifornii. Dosmaczanie wciąż jest jednak w cenie, a dwutlenek tytanu przebił w
tej mierze nawet szafran, bo sprzedajni inżynierzy z DuPont za zdradzenie technologii jego produkcji dostali 20 mln dolarów. Na koniec jednak obeszli się smakiem, bo sprawa się wydała i we
środę sąd w San Francisco skazał ich za szpiegostwo przemysłowe, z karą do 15
lat więzienia. I za co? Za ciasteczka?!
Twoj tlumacz
piątek, 7 marca 2014
czwartek, 6 marca 2014
Proza versus Prozac
Taką oto dostałam ulotkę, nie będę szkalować nadawcy z nazwiska,
bo problem jest ogólnospołeczny. Polega na tym, że zamiast używać
słów najprostszych, używamy tych bardziej skomplikowanych, nawet jeśli
niekoniecznie gramatycznych. Zawsze dwóch zamiast jednego, a najlepiej
trzech. Jakbyśmy obudzili się z jakiegoś złego snu do nowszej i piękniejszej
rzeczywistości, w której to wszyscy będziemy mówić prozą. Wcześniej zupełnie
nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że wyposażeni zostaliśmy w tak cudowne
narzędzie i zamiast po prostu porozumiewać się, to dalejże upiększać. Ulotka:
„(…) pragniemy Ciebie poinformować, że (…) posiadamy ofertę
(…)”
Wg Rady Języka Polskiego, która potrafi to wyłuszczyć
znacznie lepiej niż ja:
"Długich form
zaimków (mnie, tobie, jemu) używa się wyłącznie w następujących sytuacjach: 1)
na początku zdania (Mnie się to nie podoba); 2) na końcu zdania – wtedy gdy na
zaimek ma padać silny akcent logiczny (Pożyczył pieniądze mnie; w domyśle: nie tobie,
nie jemu); 3) w
konstrukcjach, w których tworzy się wyraźną opozycję między jakimiś osobami (Zaproszę
ciebie, nie jego); 4) gdy
zaimek występuje samodzielnie, np. jako odpowiedź na pytanie (− Komu
pożyczył pieniądze? – Mnie).
Na długie
formy zaimków pada akcent logiczny, dlatego niepoprawne jest stosowanie ich
bezpośrednio po czasownikach (np. *Dałem jemu tę książkę)"
Natomiast w
sprawie „posiadamy” versus „mamy” odwołam się do mojej ulubionej poetki,
która ujęła rzecz nie tylko zgrabnie, ale i z właściwym sobie humorem:
„Ala już nie ma kota, teraz Ala posiada kota. Kariera tego
patetycznego nieco „posiadania” rozwija się żywiołowo. Słowo to do niedawna
określało własność dużą i raczej trwałą. Obecnie „posiada się” nawet bilet
tramwajowy… Tylko, w takim razie, co się po prostu i zwyczajnie ma? Nie
posiadam pojęcia.” - Wisława Szymborska „Poczta literacka, czyli jak zostać
(lub nie zostać) pisarzem”
czwartek, 27 lutego 2014
Rosja czempionem światowego konserwatyzmu?
Często
sami sobie zarzucamy albo nam zarzucają rusofobię i nieumiejętność spojrzenia
na sprawy rosyjskie z dystansu. Proszę więc bardzo, trudno o większy dystans do
Rosji niż z Wysp Brytyjskich. Poniżej tłumaczenie artykułu z magazynu The
Spectator.
Swoją
drogą miłości do rodziny nie można Putinowi odmówić skoro ma aż dwie.
Nowy
plan Władimira Putina na światową dominację
Chce
być przywódcą globalnego konserwatyzmu społecznego. I już właściwie zabrał się
do rzeczy
Owen Matthews 22.02.2014 r.
Mniej
więcej pokolenie minęło od czasów, kiedy Rosjanie kształtowali losy świata i
większość z nas zdążyła zapomnieć, jak sprawnie im to wychodziło. Przez
większość ostatniego stulecia Moskwa była motorem – i często zwycięzcą –
ideologicznych i kulturowych wojen Zachodu. W latach 30 genialni działacze jak
Willi Muenzenberg przekonywali “użytecznych idiotów” do wstępowania w szeregi
organizacji antyfaszystowskich, będących w rzeczywistości przyczółkami
wspieranej przez Sowietów Komunistycznej Międzynarodówki. Nawet u zmierzchu
Związku Radzieckiego KGB była wciąż niebywale skuteczna w zarządzaniu związkami
zawodowymi i ruchami na rzecz rozbrojenia nuklearnego na Zachodzie.
Dziś,
po dwudziestu latach trudności ekonomicznych, Rosja znów chce być krzewicielem
ideologii w świecie – tym razem jako obrońca wartości konserwatywnych. W dorocznym
orędziu o stanie państwa wygłoszonym w rosyjskim parlamencie w grudniu Władimir
Putin zapewnił konserwatystów całego świata, że Rosja jest zdecydowana, i
gotowa, strzec „wartości rodzinnych” przed wpływem liberalnej, zachodniej,
pro-gejowskiej propagandy „która żąda od nas przyjęcia bez zastrzeżeń równości
dobra i zła”. Rosja, obiecał, będzie “bronić tradycyjnych wartości będących od
setek lat duchowym i moralnym fundamentem każdego narodu”. Co najważniejsze
Putin nie pozostawił wątpliwości co do tego, że jego słowa skierowane były nie
tylko do Rosjan – przez niedawno wprowadzone prawo chronionych już przed
“promowaniem nie tradycyjnych związków” – ale do “rosnącej na świecie liczby
ludzi, którzy podzielają nasze poglądy”.
Ma
w tym cel. Rewolucyjne niemal zamieszki, do których doszło w tym tygodniu na
Ukrainie, przeciwstawiają Wschód Zachodowi – ale jest to także wojna kulturowa
pomiędzy konserwatyzmem a liberalizmem obyczajowym. Antyrządowe siły w Kijowie
kojarzone są z UE i nowoczesnymi „wartościami demokratycznymi”, między innymi
prawami homoseksualistów, podczas gdy zwolennicy rządu są raczej rusofilami, a
na ich transparentach wypisane są hasła takie jak: „EURO=HOMO”. Są to dokładnie
te osie sporu, na których Putin buduje swą konserwatywną ideologię.
Ostatni
raport Centrum Komunikacji Strategicznej, powiązanego z Kremlem centrum
badawczego, zwięźle podsumował ambicje Putina. Tytuł raportu: “Putin: Nowy
przywódca światowego konserwatyzmu”. Raport dowodzi, że duże, ciche mniejszości
na świecie, stawiają wartości rodzinne nad feminizmem i prawami
homoseksualistów – i Putin jest ich naturalnym przywódcą. „Najwyraźniej Kreml
wierzy, że znalazł uniwersalny ideologiczny klin by połączyć swoich
zwolenników, podzielić oponentów, zarówno w Rosji jak na Zachodzie, oraz
pozyskać zwolenników w krajach rozwijających się” – mówi Brian Whitmore z Radia
Wolna Europa. „Sądzą, jak się wydaje, że znaleźli ideologię, która przywróci
Rosji należne jej miejsce wielkiej potęgi z mesjanistyczną misją i siłą
zdobywania serc i umysłów na całym globie”.
Syreni
śpiew Putina znalazł zwolenników w dość niespodziewanych zakątkach.
Konserwatywny amerykański komentator Pat Buchanan, niegdyś czołowy
antykomunista, w epoce Reagana był jednym z architektów ruchu “Moralna większość”,
postulującego stworzenie siły politycznej przez chrześcijańską prawicę. Teraz
nie może się nachwalić „paleo-konserwatyzmu” Putina. Wielki ideologiczny spór
XXI w. stoczą “konserwatyści i tradycjonaliści wszystkich krajów zjednoczeni
przeciw wojującemu sekularyzmowi wielokulturowej i ponadnarodowej elity” –
napisał Buchanan w ostatnim poście na blogu. „Podczas gdy większość
amerykańskich i zachodnich mediów krytykuje go jako autorytarnego i
reakcyjnego, jako powrót do przeszłości, Putin może widzieć przyszłość
wyraźniej niż Amerykanie”. Założony w stanie Illinois Światowy Kongres Rodzin,
organizacja promująca wartości rodzinne, zaakceptowała już zaproszenie do
zorganizowanie swojego ósmego międzynarodowego kongresu w Moskwie. “Rosja może
być wielkim sprzymierzeńcem konserwatystów w sprawach takich jak obrona
rodziny, aborcja, a nawet wzmacnianie małżeństwa i promocja dzietności” –
powiedział dyrektor Kongresu Rodzin Larry Jacobs rosyjskiej państwowej agencji
prasowej RIA.
Jednak
prawdziwym celem Kremla są nie prawicowe obrzeża zachodniej polityki, lecz
mieszkańcy krajów byłego Związku Radzieckiego, Bliskiego Wschodu i Afryki,
stanowiących niegdyś tzw. radziecką strefę wpływów. Rosyjscy dyplomaci i
akademicy budując koalicję państw konserwatywnych odegrali czołową rolę w
promowaniu rezolucji Rady Praw Człowieka ONZ, sprzeciwiającej się prawom dla
homoseksualistów, deklarującej nadrzędność “wartości tradycyjnych i
suwerenności kulturalnej” w stosunku do praw człowieka. (W 2011 r. USA poparły
rezolucję mającą na celu ochronę mniejszości seksualnych w ramach Powszechnej
Deklaracji Praw Człowieka ONZ, jednak wkroczyła Rosja przewodząc kontrofensywie
do tej rezolucji.) „Rosja używa tego tematu do budowy porozumienia wśród państw
islamskich i afrykańskich” – mówi Mark Gevisser, partner stowarzyszenia „Open
Society”, piszący książkę o globalnej debacie na temat praw gejów. „Ten rodzaj
ideologicznego moralnego konserwatyzmu zrodził się w Stanach Zjednoczonych.
Ironią jest, że kraje te organizując krucjatę przeciw Zachodowi wykorzystują
narządzie stworzone na Zachodzie.” Moskwa w swoim bezpośrednim sąsiedztwie jest
skuteczniejsza w graniu postawą antygejowską. W listopadzie ubiegłego roku,
kiedy wydawało się, że Ukraiński Prezydent Wiktor Janukowycz jest bliski podpisaniu
Umowy Stowarzyszeniowej z Unią Europejską, w kraju porozklejano billboardy
ostrzegające, że „UE to legalizacja małżeństw tej samej płci”. Kampania została
opłacona przez grupę „Wybór Ukrainy”, łączoną z powiązanym z Kremlem
biznesmenem i politykiem Wiktorem Miedwiedczukiem.
Jednak
nowa misja Putina wychodzi poza polityczny oportunizm. Jak dawna Komunistyczna
Międzynarodówka (ang. Communist International lub Comintern) w swoim czasie, dziś
Moskwa ponownie buduje ponadnarodowe porozumienie ideologiczne. Celem
Cominternu było połączenie, pod wielkim moskiewskim ideologicznym parasolem,
wszelkiej maści “postępowców” i lewicowców. Putin chce być moralnym przywódcą
wszystkich niechętnych liberalnym wartościom konserwatystów. I znowu, podobnie
jak Comintern, Putin zdaje się przekonany, że podejmuje się wyjątkowej
historycznie misji. Taka moralna misja ma oczywiście głębokie korzenie w
Rosyjskiej historii. Wielu poprzednich mieszkańców Kremla stawało się obrońcami
autokracji i ortodoksji – zwłaszcza Mikołaj I, „żandarm Europy”, i ultra
konserwatywny Aleksander III. Putin w swoim przemówieniu w Dumie cytował XIX w.
konserwatywnego myśliciela Mikołaja Berdajewa: „Celem konserwatyzmu nie jest
powstrzymywanie ruchu w przód i w górę, ale ruchu w tył i w dół, w chaos
ciemności i powrotu do stanu prymitywnego”.
Można
by łatwo zlekceważyć putinowski konserwatywny Comintern jako kolejny przejaw
próżności w stylu Soczi, gdyby nie fakt, że twarda siła Rosji rośnie wraz z jej
miękką siłą. W ubiegłym roku, po raz pierwszy od dwudziestu lat, Moskwa
wykorzystała tę siłę na arenie międzynarodowej dyplomacji, kiedy plan Sergieja
Ławrowa by nadzorować demontaż broni chemicznej w Syrii zniweczył amerykańskie
plany zbrojnego ataku na Damaszek. W ostatnich latach Moskwa wielokrotnie
podejmowała próby obrony lokalnych despotów w Egipcie, Jemenie, Tunezji i Libii
– podobnie bezskutecznie jak w przypadku byłych radzieckich klientów od
Afganistanu po Jugosławię. Jednak wraz z Syrią seria porażek ostatecznie
dobiega końca. Dyplomatyczne stanowisko Moskwy w ONZ, wzmocnione rosyjską
bronią, wiedzą wojskową i wywiadowczą, wreszcie znowu coś znaczy. Jeśli Harry
Truman chciał uczynić USA arsenałem demokracji, to Putin zdaje się mieć podobny
plan dla Rosji - by ta stała się arsenałem reakcji.
Jest
trzeci punkt w ambitnym rosyjskim programie kształtowania świata na swe
podobieństwo: trwająca kampania przemodelowania architektury globalnej sieci
internetowej tak, by poszczególne państwa miały nad nią większą kontrolę. Od
czasu powstania światowej sieci internetowej skuteczną kontrolę nad nią
sprawuje Internetowa Korporacja ds. Nadawania Numerów i Nazw (ang. Internet
Corporation for Assigned Names and Numbers lub ICANN), organizacja non-profit
przypisująca adresy internetowe i kierunki ruchu, z siedzibą w Los Angeles w
amerykańskim stanie Kalifornia. Od dłuższego czasu Rosja żąda wyprowadzenia
ICANN z USA i szybko wykorzystała przecieki z raportu pracownika Narodowej
Agencji Bezpieczeństwa Edwarda Snowdena, by wynieść się na pozycję moralnego
obrońcy wolności w Internecie i wprawić Waszyngton w zakłopotanie.
W
listopadzie 2013 r. delegacja rosyjskich senatorów i urzędników ministerstwa
spraw zagranicznych złożyła w Stanach Zjednoczonych oficjalną wizytę, aby
poskarżyć się amerykańskim dostawcom hostingu na brak wystarczającej ochrony
danych użytkowników. Ponowili też żądania reformy ICANN. Pozornie całkiem
logiczne żądanie po tym jak rewelacje Snowdena ujawniły poważne błędy w
systemie nadzoru nad amerykańską siatką wywiadowczą. Problem z likwidacją ICANN
polega jednak na tym, że zwiększyłaby ona kontrolę poszczególnych państw nie
tylko nad internetem w ich krajach – tą już dysponują – ale nad całą globalną
siecią. Innymi słowy Rosja mogłaby zablokować na przykład nie budzącą jej
sympatii organizację w Niemczech, korzystając z przepisów anty terrorystycznych
i blokując jej serwer domeny, DNS, główny spis adresów w Internecie. Bez DNS
strony internetowej nie da się odszukać, co faktycznie oznacza jej zniknięcie.
Problem
sprawowania kontroli nad internetem będzie omawiany na dużej międzynarodowej
konferencji w przyszłym roku, największym tego rodzaju wydarzeniu od 2005
r. Rosja, jak się zdaje, wyznaczyła sobie dwa strategiczne cele: wyrwanie
kontroli nad internetem z rąk Amerykanów i stworzenie nowej definicji
„cyberterroryzmu”, sformułowanej podobnie enigmatycznie jak rosyjskie przepisy
odnośnie „ekstremizmu”, które posłużyły ostatnio ściganiu aktywistów
ekologicznych i gejowskich, pokojowych demonstrantów oraz niezależnych mediów.
Rosja postuluje przekazanie kontroli nad internetem z ICANN do Międzynarodowej
Unii Telekomunikacji (ang. International Telecommunication Union lub ITU),
agencji ONZ odpowiedzialnej za koordynację korzystania z fal radiowych i orbit
satelitarnych. Statut ITU gwarantuje wolność dostępu do internetu, za wyjątkiem
– co istotne – przypadków cyber–terroryzmu. W ciągu ostatnich dziesięciu lat
Rosja próbowała trzykrotnie w ONZ i raz w Organizacji Bezpieczeństwa i
Współpracy w Europie (ang. Organisation on Security and Co-operation in Europe
lub OSCE) przeforsować rezolucję w sprawie cyber terroru w internecie.
Rezolucjom tym sprzeciwiały się jednak USA i Europa, ze względu na to, że:
“jedynym wymiernym efektem takiego kroku byłoby umożliwienie krajom uciszania
opozycji” – mówi Aleksander Klimburg, doradca do spraw bezpieczeństwa
internetowego OSCE.
Konserwatywne
wartości, międzynarodowa dyplomacja, architektura internetu są bardzo różnymi
obszarami, w których Rosja wykorzystuje swoje międzynarodowe wpływy. Wszystkie
mają jednak wspólny mianownik, ten sam który został tak mocno nagłośniony przez
igrzyska w Soczi: Rosja znowu jest wielkim globalnym graczem i chce to pokazać,
niezależnie od kosztów. Ten plan jest jednak kolosem na glinianych nogach,
podobnie rzecz jasna jak sama władza Putina, dopóki ufundowane są na
niebotycznych cenach ropy i gazu, które już zaczynają spadać pod wpływem
eksploatacji złóż gazu łupkowego i alternatywnych źródeł energii. Tymczasem
jednak Putin ma środki, a teraz i plan, by rozciągać rosyjską siłę, tę twardą i
miękką, poza granice Rosji, po raz pierwszy od inwazji radzieckiej na
Afganistan.
Artykuł
po raz pierwszy został opublikowany w papierowym wydaniu magazynu The Spectator
22.02.2014 r.
czwartek, 20 lutego 2014
Boo USA?
Magazyn Slate opublikował tę tabelę pod tytułem "Great Job Slovenia! Boo USA!", który jednak został zastąpiony innym, bardziej poprawnym politycznie, zdaje się.
Nie prezentujemy się tak źle, pod względem liczby mieszkańców na złoty medal, w porównaniu z taką Wlk. Brytanią czy Francją, o Chinach nie wspominając.
Jednak do rozważenia przed organizacją igrzysk w Krakowie:
"The relative success of countries like Slovenia, Latvia, and Austria
shows that a country’s culture can be more important than its population
or economy when it comes to securing Olympic gold."
Kraj | Liczba mieszkańców/ medal | Liczba mieszkańców/ złoty medal | PKB/ medal (mld USD) | PKB/ złoty medal (mld USD) | Liczba medali | Liczba złotych medali |
Australia | 7,626,873 | $457 | 3 | 0 | ||
Austria | 939,204 | 4,226,418 | $46 | $209 | 9 | 2 |
Belarus | 1,576,900 | 1,892,280 | $9 | $11 | 6 | 5 |
Canada | 1,931,744 | 6,954,280 | $96 | $347 | 18 | 5 |
China | 224,558,333 | 449,116,667 | $1,216 | $2,433 | 6 | 3 |
Croatia | 4,290,612 | $64 | 1 | 0 | ||
Czech Rep. | 1,313,025 | 5,252,102 | $27 | $108 | 8 | 2 |
Finland | 1,351,760 | $67 | $266 | 4 | 1 | |
France | 5,940,909 | 21,783,333 | $252 | $924 | 11 | 3 |
Germany | 5,455,400 | 10,228,875 | $238 | $446 | 15 | 8 |
Great Britain | 31,131,000 | 62,262,000 | $1,216 | $2,432 | 2 | 1 |
Italy | 8,682,362 | $314 | 7 | 0 | ||
Japan | 18,235,714 | 127,650,000 | $838 | $5,867 | 7 | 1 |
Kazakhstan | 16,718,000 | $186 | 1 | 0 | ||
Latvia | 690,124 | $9 | 3 | 0 | ||
Netherlands | 760,535 | 2,788,628 | $38 | $139 | 22 | 6 |
Norway | 250,285 | 556,189 | $24 | $54 | 20 | 9 |
Poland | 9,625,250 | 9,625,250 | $129 | $129 | 4 | 4 |
Russia | 6,522,727 | 23,916,667 | $84 | $310 | 22 | 6 |
Slovakia | 5,445,324 | 5,445,324 | $96 | $96 | 1 | 1 |
Slovenia | 293,934 | 1,028,770 | $7 | $25 | 7 | 2 |
South Korea | 12,145,000 | 24,290,000 | $279 | $558 | 4 | 2 |
Sweden | 862,789 | 4,745,342 | $49 | $269 | 11 | 2 |
Switzerland | 787,01 | 1,311,683 | $64 | $106 | 10 | 6 |
Ukraine | 45,644,419 | $165 | 1 | 0 | ||
United States | 13,625,304 | 44,768,857 | $656 | $2,156 | 23 | 7 |
Liczba mieszkańców | PKB (mld USD) | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
22,880,619 | $1,372 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
8,452,835 | $418 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
9,461,400 | $55 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
34,771,400 | $1,736 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
1,347,350,000 | $7,298 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
4,290,612 | $64 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
10,504,203 | $215 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
5,407,040 | $266 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
65,350,000 | $2,773 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
81,831,000 | $3,571 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
62,262,000 | $2,432 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
60,776,531 | $2,195 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
127,650,000 | $5,867 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
16,718,000 | $186 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
2,070,371 | $28 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
16,731,770 | $836 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
5,005,700 | $486 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
38,501,000 | $515 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
143,500,000 | $1,858 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
5,445,324 | $96 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
2,057,540 | $50 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
48,580,000 | $1,116 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
9,490,683 | $538 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
7,870,100 | $636 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
45,644,419 | $165 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
313,382,000 | $15,094 |
Subskrybuj:
Posty (Atom)