poniedziałek, 25 listopada 2013

Niezłe ziółko

Owoce Korzennika lekarskiego, po łacinie Pimenta dioica, są przyprawą o chyba największej liczbie nazw. Po polsku zwane po prostu zielem angielskim, bo przywędrowało z Anglii, gdzie rozpropagowali je kolonialni kupcy. Kiedy ziele angielskie dotarło na Wyspy Brytyjskie sądzono, że jest mieszanką wielu przypraw, dlatego nazwano je: „allspice”. Ale na Wyspach mówi się też na nie Jamaica pepper, Myrtle pepper, Pimento albo newspice. Francuzi, wyczuwający w aromacie ziela jednocześnie aromat gałki muszkatołowej, imbiru, goździków i pieprzu nazwali przyprawę „quatre-épices”, ale równocześnie funkcjonują nazwy Piment de la Jamaïque, poivre de la Jamaïque, tout-épice, piment-giroflée, poivrier-giroflée, poivre aromatique i bois d'Inde. Nie ułatwia sprawy fakt, że „quatre-épices” jest również nazwą sprzedawanej mieszanki wymienionych wcześniej czterech przypraw, wymieszanych najczęściej w równych proporcjach. Choć czasem pieprz zastępowany jest cynamonem. I weź tu człowieku coś ugotuj…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz